29 października 2012

umarli. . .

         Wskutek zamknięcia w ciemnych i nie przewietrzanych pomieszczeniach twarze ich zostały dokładnie przenicowane. Bardzo chcieliby mówić, ale wargi zjadł piasek. Czasem tylko zaciskają w pięści powietrze i próbują podnieść głowę niezdarnie, jak niemowlęta. Nic ich nie cieszą ani chryzantemy, ani świece. Nie mogą pogodzić się z tym stanem, stanem rzeczy.

Zbigniew Herbert (proza poetycka z tomu Hermes, pies i gwiazda, 1957)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz