Czesław Miłosz (fragment książki Zniewolony umysł, 1953)
30 listopada 2012
takiego, jaki powinien być. . .
Niech powstanie nowy człowiek, który nie ulega, ale przekształca świat i myśli w skali
całego globu i sam stwarza formację historyczną zamiast być jej niewolnikiem. Tylko tak
absurdalność jego fizjologicznego trwania może być odkupiona. Trzeba go zmusić siłą, przez
cierpienie, do zrozumienia. Dlaczego nie ma cierpieć? Powinien cierpieć. Dlaczego nie może
służyć jako nawóz, dopóki jest zły i głupi? Jeżeli intelektualista zna mękę myśli, nie należy tej
męki oszczędzać innym, tym którzy dotychczas rechotali, pili, żarli, opowiadali głupie dowcipy i w
tym widzieli piękno życia.Chłopi (...) na
pewno nie mają w nim sojusznika. A przecież jest czuły i dobry - jest przyjacielem człowieka, ale
nie człowieka takiego, jaki jest. Takiego, jaki powinien być. Nie można go jednak porównywać ze
średniowiecznym inkwizytorem. Tamten torturując ciało wierzył, że pracuje nad zbawieniem
indywidualnej duszy. Ten pracuje nad zbawieniem ludzkiego gatunku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz