21 grudnia 2012

kiełkobranie. . .

Powoli,
głoska po głosce,
sylaba za sylabą
dorasta się do słowa.
Z niego
myśl pączkująca.
Rozkrzewiające się bujnie
zdania.
Ich sens,
pożywny owoc.
Drążę miąższ urody,
soczyste smaki.
Pod nimi
twarda pestka
rozumienia.
To z niej
kiełkuje
człowiek.

               Helena Raszka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz