07 stycznia 2013

bóg już umarł!. . .

Zaratustra zstępował samotny z gór, nie spotykając po drodze nikogo. Gdy jednak w las się zanurzył, stanął nagle przed nim starzec, co opuścił chatę swą świętą, aby korzonków szukać po lesie.
(...)
- I cóż robi święty w lesie? - zapytał Zaratustra.
Święty odparł: - Pieśni składam i śpiewam je, a gdy pieśni składam, śmieję się i płaczę, i pomrukuję z cicha: tak Boga chwalę.
Śpiewem, płaczem, śmiechem i pomrukiem chwalę Boga, który jest moim Bogiem. Lecz cóż to niesiesz ty nam w darze?
Gdy Zaratustra te słowa usłyszał, pokłonił się świętemu i rzekł: - Czemże was mógłbym ja obdarzyć? Pozwólcie mi jednak odejść czem prędzej, abym wam czego nie odebrał! - I tak oto rozstali się ze sobą starzec i mąż, śmiejąc się jako dwa żaki.
Gdy Zaratustra sam pozostał, rzekł do swego serca:
"Czyżby to było możliwe! Wszak ten święty starzec nic jeszcze w swem lesie nie słyszał o tem, że Bóg już umarł!"
(...)
Niegdyś było bluźnierstwo Bogu największem zuchwalstwem, lecz Bóg umarł, a z nim zmarli i ci bluźniercy. Ziemi bluźnić jest rzeczą najstraszniejszą, jako też cenić bardziej wnętrzności niezbadanego niźli treść tej ziemi!
Niegdyś spoglądała dusza wzgardliwie na ciało; naonczas była ta wzgarda czemś najwyźszem; chciała mieć dusza ciało chudem, wstręt-nem, zagłodzonem. Mniemała, iż się ciału i ziemi tak oto umknie. O, ta dusza była sama jeszcze chuda, wstrętna i zagłodzona, i okrucieństwo było rozkoszą tej duszy!

Fryderyk Nietzsche 
(z działa filozoficznego Tako rzecze Zaratustra. Książka dla wszystkich i dla nikogo, 1885)

3 komentarze:

  1. Uważaj, bo zaraz po tym jak skonstatował, że Bóg umarł - Nietzsche zwariował.
    PS. Ja też uważam, że Bóg umarł. Albo zwariował;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Acha! Kończę trzeci tom Prousta i wciąż jestem tak samo zachwycona jak na początku!:))
    A Ty? Spróbuj Braci Karamazow. Serio! To jego najlepsze dzieło. Tylko przez pierwsze kilkadziesiąt stron trzeba się przeczołgać (tzn. ja tak miałam) a potem już wciąga.

    Czytałeś coś pisarza o wdzięcznym nazwisku Haruki Murakami?:) Kandydat do Nobla już chyba drugi czy trzeci rok. Czyta się go fenomenalnie! Tam możesz znaleźć wiele odpowiedzi na swoje pytania... Szczególnie polecam "Kronikę ptaka nakręcacza", "Norwegian Wood", "Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland" i "Kafkę nad morzem". Zresztą wszystkie jego powieści są wspaniałe! Jakieś takie... "inne":)

    Kocham też powieści Carlos Ruiz Zafona. Przeczytałam wszystkie, podobnie jak Murakamiego. To moi współcześni mistrzowie pióra.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schizofrenia? No czekam na nią! Stoi za plecami. . .

      A ten Proust to mocno autobiograficzny?
      Oj, żeby przekonać się do japońskiego pisarza; trzeba by mnie przywiązać do książki. Chociaż pewnie zajrzę z ciekawości i mnie weźmie. . .
      Tak, tak. Bracia będą. Mieli być teraz. Zawsze coś mnie rozprasza.
      Zbyt dużo zaplanowałem. "Dolina Issy"; "Martwe Dusze"; "Cała Jaskrawość"; "Czarodziejska Góra" no i ciągle chce przeczytać te dzienniki Gombrowicza "1953-1956".

      A, sorry mam lekturę "Instrukcja II P 8" - no i git!



      Usuń