12 lutego 2013

ani odwagi, żeby powiesić się, ani odwagi, żeby uciec. . .

Idą dni i noce i coraz mniej odwagi. Ani odwagi, żeby powiesić się, ani odwagi, żeby uciec. Będziesz gnił. Piwo lało .się mętną strugą z dzbana, pił, a wewnątrz ciągle paliło. Tamten uśmiechał się.

Czesław Miłosz (fragment powieści Dolina Issy, 1955)
 
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz