15 lutego 2013

dusza rosyjska przed bogiem. . .

Nie znałeś człowieka, o Chryste!
Inaczej wiedziałbyś, że nie zniesie wstydu.
Człowiek nie chce być odkupionym!
Słyszysz! 

O Chryste - odejdź!
Wyrzekamy się Ciebie i Ty się nas wyrzecz!
Daj nam rozkosz bez wstydu, Chryste!
Zawrzej wrota niebios!
Niech będzie mrok!
Lecz niech oczy Twoje nie patrzą!
Niech nie patrzą z miłością!
Niech nie patrzą z przebaczeniem!
Niech nie patrzą z błogosławieństwem!
Nie zniesiem, nie zniesiem, o Chryste.
Tyś nie znał - nie mogłeś znać człowieka!
Odejdź, odejdź!
O potępienie błagamy Cię, jak o litość.
Niech Twoje oczy zgasną!
Daj nam bezwstyd Chryste!
Dzieci mroku pozostaw mrokowi!
Mrok nas wykarmił, mrok nas wykołysał.
Grzech nas pieścił! Grzech nas kochał! 
Był nam ojcem, matką. Był nam miękką murawą.
Był nam rzeźwiącem tchnieniem.
Dzieci grzechu, grzech kochamy.
Nie wyrzeczem się grzechu.
Nie wyrzeczem się grzesznej duszy.
A z duszami naszemi, przez grzech wypiastowanemi, 
nie zniesiesz, nie zdołasz.
Krzyż Twój się gnie i łamie.
Zbyt ciężka, zbyt ciężka ziemia!
Zbyt ciężki, zbyt ciemny grzech
Krzyż Twój się gnie i łamie
I spadnie ziemia w otchłanie,
Gdzie spokój, gdzie cisza, gdzie mrok.
Gdzie już nie płoną słońca
Twoich łagodnych oczu,
Gdzie już nie spada krew
Z Twojego ciała,
Gdzie już nie sięga płacz
Matki, co Cię na męki wydała,
Gdzie już tylko my
Grzech! Bezwstyd! Mrok!
Daj nam słodycz bezwstydu!
Nie znałeś, nie znałeś człowieka! 



Stanisław Leopold Brzozowski
(fragment poematu Teodor Dostojewski Z mroków duszy rosyjskiej, 1906)
   
   
   
                                         
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz