"Tomasz ma twarz jak tatarska dupa" - podsłuchał, jak jeden Korejwiuk szeptał do drugiego. To dopełniło miary jego nienawiści. Dwóch tych chłopców Korejwy, sąsiada z drugiego brzegu Issy, raz tylko gościło w Giniu ze swoimi rodzicami. Zabawy nie kleiły się, chcieli nim dyrygować i obrażały go ich zmawiania się, kuksania się i śmieszki.
Czesław Miłosz (fragment powieści Dolina Issy, 1955)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz