Spustoszony
przez śmiech i słowa
pobity przez
małe uczucia i rzeczy
przez pół miłości
i pół nienawiści
tam gdzie trzeba krzyczeć
mówię szeptem
Znacie ten głos
łamie się w suchej krtani
jak trzcina
stare wiesze opadają ze mnie
o nowych nie śmiej jeszcze marzyć
o nowej poezji
którą
można przeczuć
w chwili szczęśliwiej
Tadeusz Różewicz (z tomu Czas który idzie, 1950)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz