07 lutego 2013

oto mój pogląd. . .

Wiesz przecie, że cię nie okłamuję. Słuchaj więc: nie jesteś gotów i nie dla ciebie jest taki krzyż. To nic jeszcze: taki krzyż męczeński jest tobie, nieprzygotowanemu,zupełnie niepotrzebny. Gdybyś zabił ojca, ubolewałbym, że odtrącasz od siebie swój krzyż. Ale jesteś niewinny i krzyż taki jest dla ciebie za ciężki. Chciałeś przez mękę odrodzić w sobie nowego człowieka; moim zdaniem, pamiętaj tylko zawsze, całe życie i gdzie tylko będziesz, o tym nowym człowieku - to wystarczy. To, żeś nie przyjął wielkiej krzyżowej męki, sprawi, że poczujesz w sobie większą odpowiedzialność, a dzięki temu poczuciu będziesz się odradzał może nawet bardziej, niż gdybyś tam poszedł. Bo przecież nie ścierpisz i zbuntujesz się, i może naprawdę powiesz w końcu: „Skwitowałem się.” Adwokat w tym wypadku miał słuszność. Nie dla wszystkich to brzemię jest ciężkie, dla niektórych jest nie do zniesienia... Oto mój pogląd, jeśli ci się może przydać.

Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz