(...)
U nas ciekawy jest Witkiewicz.
Umysł drapieżny. Jego książek
Nie czytać – prawie obowiązek.
W ciągu najbliższych stu lat chyba
Nikt w Polsce jego dzieł nie wyda,
Aż ta formacja co go znała,
Stanie się już niezrozumiała,
I jaka była w nim trucizna
Najlepszy spec się już nie wyzna.
Wiersz mój chce chronić od rozpaczy,
Tej właśnie, jaką miał Witkacy,
Kiedy część prawdy widząc trafnie
Sam w swoje własne wpadł zapadnie
I w owym wrześniu pełnym żalu,
Potężną dozą weronalu
Śmierć uznał za rzecz tak zaszczytną,
Że to, co zaczął, skończył brzytwą.
Czesław Miłosz
(fragment Traktatu Moralnego z tomu Światło dzienne, 1953)
Nieee, no toto to ja sobie natychmiast muszę ukraść, czy Ci się to podoba czy nie!
OdpowiedzUsuńBiorę jak swoje:]
Trudno, Wiluś Szekspir poczeka;p
Dziękuję:*
Ależ droga Pani, co tylko zechcesz!
Usuń