Badawczy, trwożliwy, wymagający
sposób, w jaki patrzymy na osobę, którą kochamy;
oczekiwanie słowa, dającego nam lub odbierającego
nadzieję spotkania jej nazajutrz; i, aż do czasu
gdy to słowo padnie, nasze kolejne — o ile nie równoczesne
— ataki nadziei i rozpaczy, wszystko to wprawia
nas w obliczu ukochanej istoty w zbyt silne wewnętrzne
drżenie, abyśmy mogli uzyskać jasny jej
obraz.
Marcel Proust
(fragment powieści W poszukiwaniu straconego czasu.
Tom 2: W cieniu zakwitających dziewcząt, 1919)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz