Patrzyli na ciemne zabudowania o dachach porosłych gęstą trawą, na wyłaniający się za nimi las i skały, które wznosiły się ku jasnemu niebu sine i pełne surowej dzikości. Wyglądały groźnie i ciężko, jak gdyby zamierzały zmiażdżyć sobą dom i ludzi.
Trygve Gulbranssen (fragment powieści A lasy wiecznie śpiewają, 1933)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz