06 czerwca 2013

ze wzrokiem wpatrzonym w obraz słońca na płomiennym niebie. . .

Do duszy jego wsączyła się trucizna. Na nienawiść tę odpowiedział owej nocy straszliwym, żywiołowym gniewem, a twarz skamieniała mu od zaciętości. I oto teraz, ze wzrokiem wpatrzonym w obraz słońca na płomiennym niebie, ten jasny młodzian o pogodnej duszy i łagodnych, błyszczących oczach stał się zimnym i zamkniętym w sobie człowiekiem.

Trygve Gulbranssen (fragment powieści A lasy wiecznie śpiewają, 1933)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz