08 lipca 2013

lekkie jak puch obłoczki. . .

Zawsze przenosił się na lato z ogromnego dworu Stawroginów do tej oficynki, stojącej już prawie w ogrodzie. Właśnie zdążył wejść do swego pokoju i w zakłopotanej zadumie wziąć cygaro, właśnie chciał je zapalić i stał, zmęczony, nieruchomy, przed otwartym oknem wpatrując się w lekkie jak puch obłoczki przemykające wokół jasnego księżyca, gdy rozległ się cichy szmer

Fiodor Dostojewski (fragment powieści Biesy, 1873)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz