Barbara Pietrowna wynalazła dla Wierchowieńskiego nawet strój, w którym też chodził przez
cale życie. Był to ubiór wytworny i oryginalny: długi, czarny surdut, zapięty do samej góry,
leżący szykownie; miękki kapelusz (latem słomkowy) o szerokim rondzie; halsztuk biały,
batystowy, z szeroką kokardą o zwisających końcach; laska ze srebrną gałką;
do tego włosy długie, spadające na ramiona.
Fiodor Dostojewski (fragment powieści Biesy, 1873)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz