Oscar Wilde (fragment powieści gotyckiej Portret Doriana Graya, 1890)
07 lipca 2013
należało być więcej artystką. . .
— Dorianie, Dorianie, nie porzucaj mnie — szeptała. — żałuję, że nie grałam dobrze.
Bezustannie myślałam o tobie. Ale spróbuję… tak, spróbuję. Tak nagle na mnie spadła ta moja
miłość do ciebie. Zdaje mi się, że nie byłabym nawet o niej wiedziała, gdybyś mnie nie był
pocałował, gdybyśmy się nie byli pocałowali. Jeszcze raz mnie pocałuj, ukochany. Nie odchodź
ode mnie. Nie zniosłabym tego. Och, nie odchodź ode mnie. Mój brat… O, nie, nie! On nie
mówił serio. Żartował. Ale ty? Czyż nie możesz mi wybaczyć dzisiejszego wieczoru? Będę
pracowała ze wszystkich sił i postaram się grać lepiej. Nie bądź tak okrutny za to, że cię kocham
więcej niż cokolwiek na świecie. Przecież tylko jeden raz ci się nie podobałam. Ale masz
słuszność, Dorianie. Należało być więcej artystką. To było głupio z mej strony, ale nie mogłam
inaczej. O, nie opuszczaj mnie, nie opuszczaj!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz