18 lipca 2013

zaczął, pełen przerażenia, cofać się tyłem. . .

Dziewczęta wstały, Adela podeszła do ojca i wyciągniętym palcem uczyniła ruch zaznaczający łaskotanie. Ojciec stropił się, zamilkł i zaczął, pełen przerażenia, cofać się tyłem przed kiwającym się palcem Adeli. Ta szła za nim ciągle, grożąc mu jadowicie palcem, i wypierała go krok za krokiem z pokoju. Paulina ziewnęła przeciągając się. Obie z Poldą, wsparte o siebie ramionami, spojrzały sobie w oczy z uśmiechem.

Bruno Schulz
(fragment opowiadania Traktat o manekinach. Dokończenie
ze zbioru Sklepy cynamonowe, 1933)
   

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz