28 sierpnia 2013

notował przeważnie słowami zarys myśli jakiejś kompozycji. . .

wa, upierał się, należą do siebie wzajem, stanowią w istocie jedno, mowa jest bowiem muzyką, a muzyka mową i rozdzielone powo- łują się zawsze jedna na drugą, naśladują jedna drugą, posługują się jedna środkami drugiej i każda z nich pragnie zastąpić drugą. Że muzyka może być początkowo słowem, że daje się w słowach pomyśleć i zaplanować, usiłował mi demonstrować stwierdzeniem, że widywano Beethovena, jak komponował za pomocą słów. „Co on tam zapisuje w notesie?” – miał ktoś zapytać. – „Komponuje”. – „Ależ on pisze słowa, nie nuty”. Tak, taki miał zwyczaj. Notował przeważnie słowami zarys myśli jakiejś kompozycji, dorzucając zaledwie tu i ówdzie po parę nut.

Thomas Mann 
(fragment powieści Doktor Faustus. 
Żywot kompozytora niemieckiego Adriana Leverkühna 
opowiedziany przez przyjaciela, 1947)
   
   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz