21 września 2013

kołysanka. . .

Dobranoc -
pchły na noc.

Karaluchy pod poduchy,
a na kocu dwie ropuchy!

Osy, kleszcze i komary
plus szczypawka z każdej szpary,

a do tego jeszcze grona
pochód mrówek faraona.

Kuny, żeby żyć po cichu,
tłuką się po całym strychu.

A upiorna jakaś dusza
stuka, puka, klamką rusza

oraz puma na tarasie
(ta, o której było w prasie)

czyha, żeby Cię zjeść.
Na tym koniec, kropka, cześć,

bo z litości wierszyk ten
nie opisze dalszych scen.

                                Wisława Szymborska (ze zbioru Błysk Rewolwru, 2013)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz