29 września 2013

mieli swego boga, swych świętych i przywódców, on miał tylko wątpliwości. . .

Jasza, choć tak jak jego ojciec i dziadek tu się urodził, pozostał obcym, nie tylko dlatego, że odrzucił swe żydostwo, lecz także dlatego, że wszędzie czuł się obco, zarówno tu, jak i w Warszawie, po- śród Żydów i gojów. Wszyscy mieli uregulowane życie i domy, on zaś był w ciągłych rozjazdach. Mieli dzieci i wnuki, on ich nie miał. Mieli swego Boga, swych świętych i przywódców, on miał tylko wątpliwości. Dla nich śmierć oznaczała raj, dla niego tylko strach. Co się dzieje po zakończeniu życia? Czy istnieje coś takiego jak dusza? Co się z nią dzieje po opuszczeniu ciała? Od dziecka słuchał opowieści o dybukach, duchach, wilkołakach i chochlikach. On sam doświadczył rzeczy nie dających się wytłumaczyć prawami natury, ale co to znaczyło? Gubił się w tym wszystkim coraz bardziej i zamykał w sobie. Szalały w nim żywioły, namiętności napełniały przerażeniem.

Isaac Bashevis Singer (fragment powieści Sztukmistrz z Lublina, 1960)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz