16 września 2013

życie ludzkie przeważnie przebiega w takim przygnębieniu i niepewności, a w swej jasności zawiera tyle mroku. . .

Agata, ubrawszy się znów, poszła przede wszystkim do sypialnie, aby przynieść stamtąd kapsułkę, znajdującą się tam wśród jej bagażu. Tą małą hermetycznie zamkniętą kapsułkę miała niemal od chwili, kiedy wyszła za Hagauera i nigdy się z nią nie rozstawała; była w niej zawarta malutka doza substancji podejrzanego koloru, co do której zapewniono Agatę, że stanowi piorunującą truciznę. Agata przypomniawszy sobie pewne ofiary, jakie musiała ponieść, aby znaleźć się w posiadaniu tej zakazanej substancji, a nie wiedziała o niej nic poza skutkami jej działania oraz brzmiącą jak magiczna formułka chemiczną nazwą, którą nie wtajemniczeni muszą zapamiętać nie rozumiejąc jej znaczenia. Ale widocznie wszystkie środki, które przybliżają nieco śmierć, jak posiadanie trucizny i broni lub poszukiwanie możliwych do przezwyciężenia niebezpieczeństw, należą do romantyzmu radości życia; i być może, że życie ludzkie przeważnie przebiega w takim przygnębieniu i niepewności, a w swej jasności zawiera tyle mroku, że mieszcząca się w nim radość zostaje dopiero wyzwolona przez choćby odległą możliwość skończenia z sobą.

Robert Musil 
(fragment powieści awangardowej Człowiek bez właściwości, Tom III, 1942)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz