Umberto Eco (fragment powieści Imię Róży, 1980)
15 października 2013
czkawka i pierdzenie rościłyby sobie prawo, jakie ma duch jeno. . .
— (...) Ale w tym dniu Kościół
musi wiedzieć, jak raz jeszcze narzucić regułę konfliktu. Nie budzi naszego strachu
bluźnierstwo, gdyż nawet w przeklinaniu Boga rozpoznajemy daleki obraz gniewu
Jehowy, który przeklina zbuntowane anioły. Nie budzi naszego lęku przemoc tego,
który zabija pasterzy w imię jakiejś urojonej odnowy, gdyż jest to ta sama przemoc, co
owa książąt, którzy dążyli do zniszczenia ludu Izraela. Nie przeraża nas surowość
donatysty, samobójcze szaleństwo circumcelliones, rozpusta bogomiła, pyszna
czystość albigensa, pragnienie krwi biczownika, upojenie złem u brata wolnego
ducha: znamy ich wszystkich i znamy korzenie ich grzechów, które są korzeniami
naszej świętości. Nie budzą naszego lęku, a przede wszystkim wiemy, jak ich
zniszczyć, więcej, jak pozwolić, by zniszczyli się sami, wynosząc zuchwale do szczytu
wolę śmierci rodzącą się w otchłaniach ich nadiru. A nawet ich obecność jest nam
cenna, wpisuje się w plan Boga, gdyż ich grzech pobudza naszą cnotę, ich
bluźnierstwo zachęca nas do śpiewania chwały, ich niwecząca ład pokuta rządzi
naszym upodobaniem do ofiary, ich bezbożność sprawia, że rozbłyska nasza
pobożność, tak jak książę ciemności był niezbędny wraz ze swoim buntem i swoją
rozpaczą, by lepiej zajaśniała chwała Boga; początku i końca wszelkiej nadziei. Lecz
jeśliby pewnego dnia — i już nie jako plebejski wyjątek, ale jako asceza uczonego,
powierzona niezniszczalnemu świadectwu pisma sztuka ośmieszenia stała się
możliwa do przyjęcia i jawiła jako szlachetna, wolna i już nie czysto mechaniczna,
jeśliby pewnego dnia ktoś mógł powiedzieć (i zostać wysłuchanym): śmieję się
z Wcielenia... Wówczas nie mielibyśmy oręża, by powstrzymać to bluźnierstwo, gdyż
skupiłoby wokół siebie ciemne siły materii cielesnej, te, które potwierdzają się w pierdzeniu i czkawce, a czkawka i pierdzenie rościłyby sobie prawo, jakie ma duch
jeno, tchnąć, kędy zechcą!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz