— A i to z wielkim mozołem — dorzucił — gdyż nie da się już znaleźć dawnych
kolorów, zwłaszcza tak przezroczystego błękitu, który możecie jeszcze podziwiać na
chórze, a przez który, gdy słońce jest w zenicie, wlewa się do nawy światło doprawdy
rajskie. Szyby w zachodniej części nawy, nie tak dawno odnowione, nie mają już tej
jakości i widać to w dni letnie. Daremny trud — dodał — utraciliśmy mądrość
dawnych ludzi, minęła epoka olbrzymów!
— Jesteśmy karłami — zgodził się Wilhelm — ale karłami, które stoją na
ramionach tamtych olbrzymów, i w naszej małości potrafimy czasem wypatrzeć
dalszy niż oni horyzont.
Umberto Eco (fragment powieści Imię Róży, 1980)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz