Thomas Mann (fragment powieści Wyznania hochsztaplera Feliksa Krulla, 1954)
19 października 2013
kto bowiem liczy na siebie, ten sposobi się do najcięższego. ..
Duch mój był w tej chwili jeżeli nie
trzeźwy, to jednak zupełnie spokojny, i wszystko, com następnie mówił i czynił,
stawało się jakoby bez mego współudziału i w sposób najnaturalniejszy, a
nawet ku własnemu memu w danej chwili zaskoczeniu; korzyścią bowiem, płynącą z
długotrwałych uprzednich ćwiczeń i z sumiennego wgłębiania się przeczuciem w
przyszłość, bywa w godzinie wypełnień jakiś stan właściwy lunatykom, pośredni
między działaniem a dzianiem się, czynieniem a doznawaniem, stan prawie nie
zaprzątający naszej uwagi, tym mniej mianowicie, iż rzeczywistość stawia nam
przeważnie wymagania mniejsze, niż mniemaliśmy, toteż znajdujemy się wówczas
zupełnie w położeniu wojownika, który uzbrojony po zęby rzuca się w wir walki,
gdzie do zwycięstwa starczy mu lekkie machnięcie jednym tylko orężem. Kto bowiem
liczy na siebie, ten sposobi się do najcięższego, by o tyle bieglej sprawić się
z tym, co lżejsze, i raduje się, gdy do triumfu starczy mu posłużenie się tylko
najbardziej delikatnymi i dyskretnymi środkami, bo i tak nie w smak mu sposoby
nieokrzesane i dzikie, których ima się tylko w razie potrzeby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz