Hermann Hesse (fragment powieści Gra szklanych paciorków, 1943)
25 listopada 2013
to tylko chmury, wszechświat natomiast z całą swą głębią dopiero na krańcach i fiordach owych gór z obłoków złożonych się rozpoczyna, ginąc w bezmiarze. . .
— Spójrz — powiedział — na ten krajobraz chmur i te pasma nieba! Na pierwszy rzut oka gotów człowiek przypuszczać,
iż głębia znajduje się tam, gdzie najciemniej, za raz
spostrzega jednak, że wszystko, co ciemne i miękkie, to
tylko chmury, wszechświat natomiast z całą swą głębią
dopiero na krańcach i fiordach owych gór z obłoków złożonych
się rozpoczyna, ginąc w bezmiarze, w którym uroczyście
migocą gwiazdy, dla nas, ludzi, symbole jasności i ładu.
Nie tam więc głębia świata i jego tajemnic, gdzie chmury
i czerń, głębia bowiem tam, gdzie jasność i pogoda. Jeśli
mi wolno, proszę cię: popatrz przed położeniem się do snu
przez chwilę jeszcze na owe zatoki i cieśniny morskie pośród
licznych gwiazd, a nie odtrącaj myśli ani marzeń, które
ci przy tym nasunąć się mogą.
Serce Plinia zadrgało, choć
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz