05 grudnia 2013

drugim świadkiem został obersturmbannfuhrer ss hildebrandt. . .

   - O co chodzi? - spytał starszy mężczyzna, który podszedł i przysłuchiwał się rozmowie. - Potrzeba państwu świadka? Jestem do państwa dyspozycji.
   Stanął obok Elżbiety. Urzędnik zmierzył go zimnym spojrzeniem. - Ma pan dokumenty?
   - Oczywiście! - Mężczyzna powolnym ruchem sięgnął do kieszeni i rzucił na stół legitymację. Urzędnik otworzył ją, zerwał się i wypalił:
   - Heil Hitler, Herr Obersturmbannfuhrer!
   - Heil Hitler! - odparł obersturmbannfuhrer niedbale. - A teraz skończcie już wreszcie z tą komedią, zrozumiano? Jakim prawem odnosicie się w ten sposób do żołnierzy?
   - Tak jest, Herr Obersturmbannfuhrer! Proszę, zechce pan łaskawie podpisać.
   Graeber spostrzegł, że jego drugim świadkiem został obersturmbannfuhrer SS Hildebrandt. Pierwszym był saper Klotz. Hildebrandt uścisnął rękę Elżbiecie i Graeberowi, a następnie Klotzowi i jego żonie. Urzędnik wydobył teraz spoza lin, które wyglądały jak stryczki, dwa egzemplarze książki Hitlera Mein Kampf.
   - To dar państwa - oświadczył kwaśno, patrząc za Hildebrandtem. - Jest w cywilu, więc skąd mogłem wiedzieć!

Erich Maria Remarque (fragment powieści Czas życia i czas śmierci, 1954)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz