12 grudnia 2013

kto cię zranił, winien cię uleczyć. . .

   Wtedy August wyciągając rękę zapytał nagle:
   – Klaudiuszu, czy masz żal do mnie?
   Cóż miałem na to powiedzieć? Łzy mi nabiegły do oczu i z trudem wybełkotałem, że go wielce poważam; że nie wyrządził mi nigdy żadnej krzywdy, z powodu której mógłbym mieć żal do niego.
   – Ale z drugiej strony niewiele uczyniłem, żeby pozyskać twą miłość – rzekł z westchnieniem. – Poczekaj jeszcze kilka miesięcy, a mam nadzieję, że zasłużę na twą miłość i wdzięczność. Germanik dużo mi o tobie opowiadał. Podobno trzem rzeczom nie sprzeniewierzasz się nigdy: przyjaciołom, Rzymowi i prawdzie. Byłbym dumny, gdyby Germanik mógł to samo o mnie powiedzieć.
   – Miłość Germanika do ciebie równa się prawie ubóstwieniu. Wspominał mi o tym nie raz.
   Twarz Augusta się rozjaśniła.
   – Możesz na to przysiąc? Jestem bardzo szczęśliwy. Tak więc, mój Klaudiuszu, łączy nas teraz silny węzeł – dobra opinia Germanika o nas obu. Widzisz, przyszedłem tu dziś, żeby ci powiedzieć: przez wiele lat postępowałem z tobą niesprawiedliwie; ale zobaczysz, że od dzisiaj się zmienię. – Zacytował następnie po grecku: – "Kto cię zranił, winien cię uleczyć" – i uściskał mnie serdecznie.

Robert Graves (fragment powieści historycznej Ja, Klaudiusz, 1934)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz