19 grudnia 2013

to może taki wierszyk. . .

Jebią ci życie mamcia z tatkiem,
Może i nie chcą, ale jebią,
Oprócz win własnych na dokładkę
Jeszcze ci kilka ekstra wrzepią.

Lecz im zjebali życie inni,
Głupcy w cylindrach i pelisach,
Co albo byli mdławo-sztywni,
Albo się chcieli pozagryzać.

Człowiek drugiemu przekazuje
Rozpacz, wciąż głębszą, jak dno rzeki.
Zwiewaj stąd, póki możesz uciec -
I nigdy nie miej własnych dzieci.

                                                  Philip Larkin
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz