Milan Kundera (fragment powieści Nieśmiertelność, 1990)
31 stycznia 2014
uświadamiamy sobie własny wiek jedynie w kilku wyjątkowych chwilach, a przez większość czasu żyjemy bez wieku. . .
Kiedy w chwilę później chciałem powrócić do obserwacji, lekcja dobiegła
końca. Kobieta w kostiumie kąpielowym szła wzdłuż basenu ku wyjściu i gdy
znalazła się cztery czy pięć metrów za instruktorem, zwróciła ku niemu głowę,
posłała
mu uśmiech i skinęła dłonią. Ścisnęło mi się serce. Ten uśmiech i gest
należały
do dwudziestoletniej dziewczyny! Jej ręka wzniosła się z zachwycającą lekkością.
Tak jakby w trakcie zabawy rzuciła do kochanka kolorową piłkę. Uśmiech i gest
były pełne wdzięku, choć nie miały go już w sobie ani twarz, ani ciało. Był to
wdzięk gestu zatopionego w ciele bez wdzięku. Lecz kobieta, nawet jeśli dobrze
wiedziała, że nie jest już piękna, na chwilę o tym zapomniała. Pewną cząstką
siebie
wszyscy żyjemy poza czasem. Być może uświadamiamy sobie własny wiek jedynie
w kilku wyjątkowych chwilach, a przez większość czasu żyjemy bez wieku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz