26 kwietnia 2014

reakcja prawie zakonna pobudza ich do wycofania się na pewien czas lub na zawsze. . .

   Chociaż nazwy extroverti i introverti są mało pociągające, tłumaczą jednak najlepiej to przeciwieństwo. Z jednej strony - młodzież(...) hałaśliwa, agresywna, pragnąca się postawić nawet za cenę najgorszej wulgarności, pod względem politycznym orientująca się w stronę skrajnej prawicy (tej epoki [lata 20 XXw.]), z drugiej przedwcześnie postarzali, dyskretni, jakby wycofani z życia, zwykle lewicowi i pracujący nad tym, aby ich dopuszczono do grona tych dorosłych, którymi starali się już stawać.
   Różnica ta jest łatwa do wytłumaczenia. Pierwsi przygotowują się do wykonywania zawodu i przez swoje zachowanie dają wyrazy radości z powodu wyzwolenia się ze szkoły i dokonanego już wyboru stanowiska w systemie funkcji społecznych.
(...)
   Dla wydziałów humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych natomiast zwykle rynki pracy to: nauczanie, praca naukowa i jeszcze kilka nieokreślonych zajęć, które są zupełnie innej natury. Student, który je wybiera, nie żegna świata dziecięcego, raczej stara się w nim pozostać. Czyż nauczanie nie jest jedynym dostępnym dla dorosłych środkiem, który pozwala im pozostawać w szkole? Studentów na wydziale humanistycznym lub matematyczno-przyrodniczym charakteryzuje pewnie przeciwstawienie się wymaganiom grupy. Reakcja prawie zakonna pobudza ich do wycofania się na pewien czas lub na zawsze w dziedzinę studiów, wchłonięcia i rozpowszechnienia wartości niezależnych od chwili, która przemija; co zaś do przyszłego uczonego, jego cel jest współmierny jedynie z czasem trwania wszechświata. Nic zatem bardziej fałszywego niż przekonywanie ich, aby się angażowali; nawet jeżeli myślą, że to czyni, ich zaangażowanie nie polega na przyjęciu danego stanu rzeczy, na utożsamianiu się z jakąś funkcją tego stanu rzeczy na wzięciu na wzięciu na siebie odpowiedzialności za wynikające z niego szanse i ryzyko, lecz na sądzeniu go z zewnątrz, tak jakby sami nie brali w nim udziału; ich zaangażowanie jest jeszcze jednym szczególnym sposobem zapewnienia sobie swobody. Nauczanie i prace badawcze nie mają pod tym względem nic wspólnego z nauką zawodu. Ich wielkość i ich nędza polega na tym, że stanowią bądź azyl, bądź też misję.

Claude Lévi-Strauss (fragment dzieła etnologiczno-filozoficznego, 1955)
   
  
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz