27 maja 2014

to nihilista. . .

   - To nihilista.
   - Co? - zapytał Mikołaj Pietrowicz, a Paweł Pietrowicz wzniósł do góry nóż z kawałkiem masła na ostrzu i znieruchomiał.
   - Nihilista - powtórzył Arkadiusz.
   - Nihilista - powtórzył Mikołaj Pietrowicz. - To, o ile mi wiadomo, od łacińskiego nihil, nic, czyli to słowo oznacza człowieka, który... nic nie uznaje?
   - Powiedz raczej: który nic nie szanuje - podchwycił Paweł Pietrowicz i znów zabrał się do masła.
   - Który do wszystkiego odnosi się krytycznie - poprawił Arkadiusz.
   - Czy to nie wszystko jedno? - zapytał Paweł Pietrowicz.
   - Nie, nie wszystko jedno. Nihilista to człowiek, który nie schyla głowy przed żadnymi autorytetami, który nie przyjmuje żadnego pryncypu na wiarę, nawet gdyby ten pryncyp był otoczony największym szacunkiem.
(...)
   - Godne pochwały samozaprzaństwo - powiedział Paweł Pietrowicz prostując się i odchylając głowę w tył. - Mój bratanek mówił przed chwilą, że pan nie uznaje żadnych autorytetów, że w nic pan nie wierzy.
   - Po cóż miałbym je uznawać? I w co miałbym wierzyć? Jeśli mi powiedzą coś dorzecznego, zgodzę się, ot i wszystko.

Iwan Turgieniew (fragment powieści Ojcowie i dziecin, 1868)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz