27 czerwca 2014

cel, dla którego przyszedł na świat, powiódł go ukrytą ścież ką na wolność. . .

Uniwersytet! Wydostał się zatem poza kordon cerberów, którzy stali na straż y jego młodości, usiłując zatrzymać go, uczynić zen powolnego sługę i wykorzystać do swych celów. Najpierw zadowolenie, a potem duma ponosiły go niby długie, powolne fale. Niewidoczny jeszcze cel, dla którego przyszedł na świat, powiódł go ukrytą ścież ką na wolność, a obecnie znów go wabi i nowa przygoda wyłania się przed nim.

James Joyce (fragment powieści Portret artysty z czasów młodości, 1916)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz