Nocna latarenka goniła cień, by go roztrzaskać o lakierowane drzwi. A ja
pytałem siebie, czy przyczyna cienia była sama, czy była tam z kimś?
Drżałem wtedy, bo nocą deszcz pada zimno i ślady nikną w błotnistej
ulewie. Jednak dobrze jest mieszkać w lęku i poprzez strach słyszeć
swoje zęby, dobrze jest doprowadzić życie do zagłady i rano na powrót
je zacząć. Dobrze jest też żegnać się na zawsze i wychwalać nieszczęście
jak cwaniak Hiob.
Bohumil Hrabal
(z tomu Sprzedam dom, w którym już nie chcę mieszkać;
Zupełny Kafka, 1966)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz