Wracam do swoich „Trzech Dziewuszek", ale przed samą bramą skręcam na II Campo. Wszystko w
porządku. Mury ratusza, ostro wrysowane w noc, trwają i wieża jest piękna, tak jak wczoraj. Można
iść spać. Nad ziemią rosną wybuchy, ale być może zrobimy jeszcze kilka obrotów dookoła słońca z
ocalałą katedrą, pałacem, obrazem.
Zbigniew Herbert (ze zbioru szkiców Barbarzyńca w ogrodzie, 1962)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz