Chcę określić ich jednym wyrazem
jacy - ?
Biorę słowa potoczne, ze słowników kradnę,
mierzę, ważę i badam –
Żadne
nie odpowiada.
Każde najodważniejsze – tchórzliwe,
każde najpogardliwsze – jeszcze święte.
Każde najokrutniejsze – nazbyt litościwe,
najbardziej nienawistne – za mało zawzięte.
To słowo musi być jak wulkan,
niech bije, rwie i strąca,
jak straszliwy gniew Boga,
jak nienawiść wrząca.
Chcę, niech jedno to słowo
krwią będzie nasycone,
niechaj jak mury kaźni
pomieści w sobie każdą mogiłę zbiorową.
Niech opisze ściślej i wyraźniej
kim byli oni – wszystko co się działo.
Bo to co słyszę,
bo to co się pisze –
to jest za mało.
Za mało.
Bezsilna nasza mowa,
jej dźwięki nagie – ubogie.
Szukam wysiłkiem myśli,
szukam tego słowa –
ale znaleźć nie mogę.
Nie mogę.
Wisława Szymborska (ze zbioru Czarna piosenka, 2014)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz