29 października 2014

zgoda. . .

Późno nastał dla niego czas pokornej zgody
Z samym sobą. "Tak" - powiedział -
"Stworzony byłem na to, żeby być poetą
I niczym więcej. Niczego naprawdę
Poza tym nie umiałem. Wstydząc się bardzo,
Nie mogąc jednak zmienić przeznaczenia".

Poeta: en, kto stale myśli o czym innym.
Jego roztargnienie doprowadza bliskich do rozpaczy.
Być może nie ma nawet ludzkich uczuć.

Ale ostatecznie, dlaczego by nie?
W różnorodności ludzkiej mutacja, wariacja
Też jest potrzebna. Odwieźmy poetę
W jego domku na trochę wyblakłym przedmieściu,
Gdzie hoduje króliki, przyrządza nalewki
I nagrywa na taśmę hermetyczne wiersze.

                                                    Czesław Miłosz (z tomu Dalsze okolice, 1991)
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz