14 listopada 2014

jestem na świecie tylko urlopowany przez grabarza. . .

   Lubi pan którąś ze swoich książek bardziej niż pozostałe?
   Sprzedam dom, w którym już nie chcę mieszkać. Dlatego, że lękam się jej, zupełnie tak samo jak tych książek, które wkrótce mają się ukazać. To już nie są żarty, bo ja mam ciągle wrażenie, że jestem na świecie tylko urlopowany przez grabarza, więc piszę, oddaję teksty, potem jedna korekta, jeszcze jestem na świecie?, druga korekta, co to, jeszcze nie umarłem? A potem niby uderzenia w bęben w Tragedii fatalistycznej na kotły, sygnał, a potem to, czego się najbardziej bałem i boję, ukazuje się książka, cieszyłem się do ostatniej chwili, że może wykituję, ale wyszedłem z tego, w pełni pojmuję swoją odpowiedzialność za kolejkę w księgarni, swoją odpowiedzialność za to, co tam napisałem, kogo obraziłem. Ale najbardziej lubię te książki, które wyjdą w tym czy w przyszłym roku, bo najpierw chcę z ich powodu umierać, a potem, kiedy się ukażą, zmartwychwstaję i muszę do dna wypić to piwo, którego sobie nawarzyłem.

Bohumil Hrabal (fragment ballady Auteczko, 1983)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz