14 listopada 2014

kto miewa zły nastrój, jest wybrańcem bogów. . .

   Bywa pan w złym nastroju?
   Gdybym nie bywał, musiałbym go w sobie sprowokować. Przecież najpiękniejszy w człowieku jest zły nastrój, człowiek, który już dalej nie może, który wbrew sobie wygłasza antypaństwowe przemówienia, gdy jego mózg i wola są zablokowane, kiedy człowiek jest down i hin, nagle, gdy rozmyśla o niebycie, dostrzega promyk, i ja zdążam ku temu świeżemu obrazkowi, jakbym patrzył na dopiero co narodzone dziecko, a ludzie wokół mnie hałasują i rozprawiają, lamentują nade mną, lecz ja czuję, że jestem uratowany, że gdybym nie miał tak podłego nastroju, zostałbym wydziedziczony, odsunięty, wykreślony ze spółdzielni zrzeszającej wszystkich ludzi, którzy są albo myślą, że są odrobinę trąceni imbecylizmem, że są poetami. Kto miewa zły nastrój, jest wybrańcem bogów, taki człowiek jest w stanie odrodzić się, odmłodnieć. Gdybyśmy sięgnęli do książek medycznych, znaleźlibyśmy określenia ludzi, którzy potrafią się cieszyć i śmiać jak dzieci, a zaraz potem wpadać w zły nastrój i posępnieć! Maniak depresyjny! A pisarz, o ile nie odgrywa przedstawienia, zachowuje się zupełnie jak dziecko. Żebym się mógł rozchmurzyć, żeby mi się trochę lepiej myślało, muszę mieć naprzód bardzo zły nastrój.

Bohumil Hrabal (fragment ballady Auteczko, 1983)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz