Dla tego filozofa, patrzącego na świat ze stanowiska etyki, sprawą szczególnej wagi była wolność. Istnienie jej nie wymagało dlań argumentów - natomiast samo stanowiło argument na rzecz idealizmu. Twierdził, że jeśli z logicznego stanowiska realizm i idealizm mogłyby ostatecznie wydawać się równie możliwe do przyjęcia, to wolność decyduje na rzecz idealizmu. Kto nie poczuwa się do wolności, kto odczuwa siebie jako istotę bierną, ten jako filozof będzie realistą. Ale kto czuje się wolnym, dla tego jaźń nie może być zależna od rzeczy materialnych i ten może być tylko idealistą. Takim filozofem był właśnie Fichte.
Władysław Tatarkiewicz (Historia filozofii Tom 2, 1931/1950)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz