A one już zawołały do nas tamtej mglistej, wietrznej nocy: Hamlecie, Hamlecie!
Myślimy o truciźnie. Że będziemy musieli ją wypić.
Wypiliśmy ją już.
Myślimy, że nadejdzie chwila próby.
A tymczasem pielgrzymi, których wieźliśmy od dawna spoczywają na dnie morza i są już nie do rozpoznania.
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
Julia Hartwig (z tomu Chwila postoju, 1980)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz