29 sierpnia 2015

gospodarka uzyska za poetów cenne urządzenia miernicze i banany. . .

(...)wziął  Jaromila pod  ramię  i  zaprowadził  go  przed  wielką  szafę.  Otworzył ją  i  wskazał  na  wysokie  stosy papieru  ułożonego  na  półkach:
   -  Miły  towarzyszu,  codziennie  dostajemy  wiersze  przeciętnie  od  dwunastu  nowych autorów.  Ile  to  jest  rocznie?
   -  Nie  potrafię  w  pamięci  policzyć  odpowiedział  zmieszany Jaromil,  kiedy  redaktor  zmuszał  go  do  odpowiedzi.
   -  To  jest  cztery  tysiące  trzystu  osiemdziesięciu  nowych  poetów  rocznie.  Nie  miał byś  ochoty  -  wybrać  się  za  granicę?
   -  Czemu  by  nie  -  odrzekł  Jaromil.
   -  To  nie  przestawaj  pisać  powiedział  redaktor.  -  Jestem  pewien,  prędzej  Czy  później  zaczniemy  poetów  eksportować.  Inne  kraje  eksportują  monterów,  inżynierów  albo zboże  czy  węgiel,  ale  naszym  największym  bogactwem  są  poeci.  Czescy  poeci  będą zakładać  poezję  krajów  rozwijających  się.  Nasza  gospodarka  uzyska  za  poetów  cenne urządzenia  miernicze  i  banany.

Milan Kundera (fragment powieści Życie jest gdzie indziej, 1973)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz