- Co to za chudzinka, z którą wczoraj szedłeś?
Wyparł się dziewczyny jak Piotr Chrystusa; wykręcił się, że to była przygodna znajoma; pogardliwie machnął nad nią ręką. Ale, jak Piotr Chrystusowi, tak i on pozostał w duszy wierny swej dziewczynie.
(...)
- I tak nie wiem, co ty we mnie widzisz. Jest wkoło tyle ładniejszych dziewcząt.
Rozzłościł się i tłumaczył jej, że zdrada nie ma z miłością nic wspólnego. Twierdził, że kocha w niej to, co dla wszystkich innych jest brzydkie; w jakimś uniesieniu zaczął to nawet nazywać; mówił, że jej piersi są małe i nędzne, z wielkimi pomarszczonymi brodawkami, budzącymi raczej litość niż zachwyt; mówił, że jej twarz jest piegowata, włosy rude a ciało chude i że właśnie dlatego ją kocha.
Ruda rozpłakała się, ponieważ dobrze rozumiała fakty (ubożuchne piersi, rzadkie włosy), źle rozumiała myśl.
Milan Kundera (fragment powieści Życie jest gdzie indziej, 1973)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz