18 sierpnia 2015

świat przetrwał jakoś. . .

   –  Nie  szkodzi.  To  prezent  ode  mnie.  Kiedy  zacznie  ci  przeszkadzać,  możesz go  wrzucić  do  Zatoki  Tokijskiej.  To  będzie  mały  krok  na  drodze  do  rozbrojenia świata.
   –  Być  może  jednak  aż  do  samego  końca  nie  wystrzeli.  Co  będzie  wbrew zasadzie  Czechowa.
   –  To  też  nie  szkodzi.  Lepiej,  żeby  nie  strzelał.  Zbliża  się  już  koniec dwudziestego  wieku.  Sytuacja  jest  trochę  inna  niż  w  czasach  Czechowa.  Nie  ma powozów  ani  kobiet  w  gorsetach.  Świat  przetrwał  jakoś  nazizm,  bomby  atomowe  i muzykę  współczesną.  Znacznie  zmieniła  się  także  sztuka  pisania  powieści.  Nie  ma  się czym  przejmować  –  mówi  Tamaru.

Haruki Murakami (fragment powieści 1Q84, tom 3, 2010)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz