20 sierpnia 2015

w świecie, w którym żyje, nie ma żadnego okresu przygotowań. . .

  -  Ta  chińska  dziewczyna  w  hotelu  Alphaville,  naga,  pokrwawiona.  Obcy  facet  pobił  ją  i  zdarł  z  niej ubranie.  To  była  ładna  dziewczyna.  Ale  w świecie,  w  którym  żyje,  nie  ma  żadnego okresu  przygotowań.  Nikt  się  nie  zastanawia,  czy  należy  do  tych,  którym  zajmuje  to  trochę czasu. Prawda? 
   Takahashi  w milczeniu  przyznaje jej rację. 
   Mari  ciągnie  dalej:  -  Jak  tylko  ją  zobaczyłam,  pomyślałam,  że  chciałabym  się  z  nią zaprzyjaźnić.  Bardzo  wyraźnie  to  poczułam.  Gdybyśmy  się  spotkały  w  innym  miejscu,  w innym  czasie,  myślę,  że  na  pewno  byśmy  się  zaprzyjaźniły.  Zwykle  nie  odczuwam  tego  w stosunku do ludzi.  A  raczej nie  zwykle, tylko  nigdy.
   - Uhm.
   -  Ale  choć  tak  myślę,  nasze  światy  za  bardzo  się  od  siebie  różnią.  Nic  na  to  nie  mogę poradzić.  Choćbym  nie wiem  jak się starała.
   - Pewnie  nie możesz.
   -  I  chociaż  widziałyśmy  się  tak  krótko  i  prawie  nie  rozmawiałyśmy,  mam  teraz  niejasne wrażenie,  że  ona  we  mnie  zamieszkała.  Jakby  stała  się  częścią  mnie.  Nie  bardzo  potrafię  to wyrazić.
   - Czujesz jej ból.
   - Może i  tak.

Haruki Murakami (fragment powieści Po zmierzchu, 2004)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz