14 sierpnia 2015

większość ludzi nie chce prawdy, którą da się udowodnić. . .

   – Bo większość  ludzi  nie  chce  prawdy,  którą  da  się  udowodnić.  Tak jak pani  powiedziała,  w  wielu przypadkach  prawdzie  towarzyszy silny ból. A  prawie  nikt  nie  szuka  prawdy,  której  towarzyszy ból.  Ludzie  potrzebują  pięknych  i  przyjemnych  historii,  które  pozwolą  im  choć  trochę  poczuć,  że ich  istnienie  ma  głębszy sens. Dlatego  właśnie  powstają  religie.  
   Mężczyzna  pokręcił  kilka  razy głową, a  potem  mówił  dalej:  
   – Jeżeli  teoria  A  pokaże  jakiemuś  jemu  czy jej, że  ich  istnienie  ma  głęboki  sens, będzie  dla  nich prawdą. A  teoria  B  pokazująca  im,  że  są  bezsilni  i  ich  istnienie  jest  bez  znaczenia,  będzie  fałszem. Są  od siebie  wyraźnie  oddzielone.  Gdyby  ktoś  upierał  się, że  prawdziwa  jest  teoria  B, ludzie  by  go nienawidzili,  pogardliwie  ignorowali, a  w  niektórych  przypadkach  atakowali.  Czy coś  jest  logiczne, czy da  się  udowodnić  – takie  rzeczy nie  mają  dla  nich  znaczenia.  Wielu  ludzi  z  wielkim  trudem utrzymuje  się  na  granicy normalności,  zaprzeczając,  odrzucając  wizję  tego,  że  są  bezsilni  i  ich istnienie  jest  bez  znaczenia.  
   – Ale  ludzki  organizm,  wszelka  cielesność  z  niewielkimi  indywidualnymi  różnicami  jest  bezsilna  i bez  znaczenia.  Prawda?  
   – Ma  pani  rację  – powiedział  mężczyzna.  – Wszelka  cielesność  w  mniejszym  lub  większym stopniu  jest  bezsilna  i  bez  znaczenia.  Bez  względu  na  wszystko  niebawem  się  rozpada  i  znika.  To niezaprzeczalna  prawda. A  ludzki  duch?  
   – Staram  się  w  miarę  możliwości  nie  myśleć  o duchu.  
   – Dlaczego?  
   – Bo nie  ma  specjalnej  potrzeby.  
   – Dlaczego  nie  ma  specjalnej  potrzeby myśleć  o duchu?  Przecież  rozmyślanie  nad własnym duchem  to jedno z  nieodzownych  ludzkich  poczynań,  bez  względu  na  to,  jaka  jest  jego skuteczność.

Haruki Murakami (fragment powieści 1Q84, tom 2, 2010)