24 grudnia 2015

zmierzch zimą. . .

Słońce zachodzi w zimnie bez przyjaciół,
Bez wyrzutów, po tym co dla nas zrobiło.
Zachodzi nie wierząc w nic.
Kiedy zaszło, słyszę, jak biegnie za nim strumyk,
Wziął ze sobą swój flecik, bo droga daleka.

                                                            William S. Merwin
   
   
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz