[...]
Między innymi zdają
na przykład egzamin z kompozycji poetyckiej. Kandydat musi całą noc przeleżeć nago w
podobnej do trumny skrzyni; skrzynię napełniają lodowatą wodą, tak że leżący może tylko
nozdrza utrzymać nad powierzchnią. Pierś ma przywaloną kamieniami. W tej pozycji musi
ułożyć pokaźnych rozmiarów poemat w szczególnie trudnym metrum. (A trzeba wiedzieć, że
metryka poezji bardów jest w ogóle nadzwyczaj trudna i bogata.) Temat podają mu z chwilą,
kiedy kładzie się do skrzyni. Nazajutrz rano kandydat wyszedłszy z wody musi swój utwór
odśpiewać przy wtórze harfy w takt melodii, którą równocześnie z poematem miał
skomponować.
Robert Graves (fragment powieści historycznej Klaudiusz i Messalina, 1934)