30 stycznia 2016

wskazówki higieniczne, których mi udzielił ksenofont:. . .

   Póki pamiętam, muszę zapisać dwie cenne wskazówki higieniczne, których mi udzielił Ksenofont: “Głupi jest - zwykł mawiać - człowiek, który dobre maniery stawia wyżej od zdrowia. Nigdy nie zatrzymuj w sobie wiatrów, kiedy ci dokuczają. Przynosi to wielką szkodę żołądkowi. Znałem człowieka, który omal nie skończył życia wstrzymując się od wypuszczenia wiatrów. Jeżeli z jakiegoś powodu, na przykład w czasie mowy w senacie lub składania ofiary, nie wypada ci odejść na stronę, to bez żadnego wstydu pozwól sobie czknąć albo pierdnąć. Lepiej sprawić otoczeniu drobną nieprzyjemność niż stale szkodzić sobie samemu. Podobnie, jeśli masz katar, nie wycieraj ciągle nosa. Powiększa to tylko wydzieliną i przyczynia się do zapalenia delikatnych błon nosowych. Pozwól, niech śluz ci kapie. Chodź zasmarkany, a nie wycieraj!” Słuchałem zawsze rad Ksenofonta, przynajmniej w sprawie wycierania nosa, i nigdy katar nie trwał tak długo jak dawniej. Oczywiście był to niewyczerpany temat dla karykaturzystów i satyryków, którzy mnie przedstawiali zawsze z kapką wiszącą u nosa. Lecz czyż miałem się tym przejmować? Zdaniem Messaliny, postępowałem bardzo rozsądnie, troszcząc się o swoje zdrowie.

Robert Graves (fragment powieści historycznej Klaudiusz i Messalina, 1934)