14 kwietnia 2020

ja tak najpierw się nie zgodzę, poprzewracam oczyma, a potem podpiszę. . .

[20 marca]

Okazało się, Że tak. Światła nieraz zostawia specjalnie i spaceruje po placu. Niech się dobijają. Naczytał się różności. Ciągle mówi, że powinien napisać „wymądrzadło".
   — Może opowiem to wszystko, wpuszczę gości po dwudziestu latach. Tak jak Proust. To, co ja się dowiaduję, czym się zajmuję, to będzie maglowane za pięć, siedem lat. Zawsze o pięć, siedem lat uprzedzam. Stanisław August Poniatowski, jak jechał do Grodna na pierwszy rozbiór Polski, to mówił do pokojowca: „Ja tak najpierw się nie zgodzę, poprzewracam oczyma, a potem podpiszę", Kazimierz Wielki nie był wcale takim dobrym królem. Dał sobie tyle powydzierać. Mazowsze, Ruś, Śląsk. Przyjaźnił się z książętami śląskimi, a oni go mieli za nic, pozmieniali herby piastowskie, zhołdowali króla czeskiego. Piastowie nie znali się na wielkiej polityce, byli kłótliwi, jazgotliwi. Antoni Gołuchowski, namiestnik Galicji=, dostał od cesarza order, drugi order od cara, a jego polityka polegała na niedopuszczaniu do skłócenia się tych trzech państw.
   — To aż tak?
   — Tak! — wykrzykuje Le.
   Chodzi między łańcuchami górskimi z książek. Tu zagląda, tam odkłada. Wstawiam sobie na środku krzesło. Wstawiam wodę na herbatę
   — Herbatę masz?

Miron Białoszewski (Tajny dziennik wyd. 2012)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz