13 lipca 2022

jest w byciu obcym coś pociągającego. . .

 [...]skupiliśmy się na tym trzymaniu jak Ślepcy, wbrew smutkowi i zacinającemu deszczowi, który nas smagał. Parliśmy do tego płaszcza Jakubowego, każdy chciał go potrzymać choć chwilę, więc zmienialiśmy się całą drogę z cmentarza do pałacu. Ludzie ustępowali przed nami, dziwacznymi niczym owady, ludźmi o twarzach mokrych od łez. Któż to jest? szeptali, gdy wąskimi uliczkami miasta zdążaliśmy do pałacu, trzymając się Jakubowego płaszcza. Im bardziej byli nami zdziwieni, im dziwniej na nas patrzyli, tym było lepiej. Oddzielaliśmy się od nich naszą rozpaczą, naszą żałobą. Znów byliśmy inni. I tak miało być. Jest w byciu obcym coś pociągającego, w czym się można rozsmakować, co wydaje się jak słodycz. Dobrze jest nie rozumieć języka, nie rozumieć zwyczajów, sunąć jak duch pomiędzy innymi, którzy są dalecy i nierozpoznawalni. Wtedy budzi się szczególna mądrość — umiejętność domysłu, chwytania spraw nieoczywistych. Budzą się też wówczas bystrość i przenikliwość. Człowiek, który jest obcy, zyskuje nowy punkt widzenia, staje się, chcąc nie chcąc, swoistym mędrcem. Kto nam wszystkim wmówił, że być swoim jest tak dobrze i tak wspaniale? Tylko obcy naprawdę rozumie, czym jest Świat.


Olga Tokarczuk (Księgi Jakubowe, 2014)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz